niedziela, 20 grudnia 2015

Świąteczne kontrowersje - co można, a czego nie można podać chorym? Część pierwsza.


Nie ma jednej diety dla wszystkich i nie ma jednych zaleceń dla wszystkich pacjentów.
Co komu można, czego należy zabronić-to temat rzeka.
Pozwolę sobie na pewne uogólnienia , apelując do czytelnika, by w razie wątpliwości zapytać lekarza lub dietetyka o radę.


Poniższe rady przydadzą się  między innymi następującym osobom:
-chorym po zabiegu operacyjnym na przewodzie pokarmowym, którzy mają  już nieco rozszerzoną dietę i lekarz nie zalecił konkretnych ograniczeń i pacjent może rozszerzać dietę,
-większości pacjentom w trakcie leczenia onkologicznego( poza chorymi ze specjalnymi ograniczeniami w trakcie np. popromiennego zapalenia jelit, czy z powikłaniami po chemioterapii, lu w jej trakcie jeśli lekarz zakazał pewnych produktów),
-chorym wychodzącym z niedożywienia rozszerzającym dietę,
-pacjentom po ciężkich infekcjach bez uszkodzonego przewodu pokarmowego,
-seniorom, którzy mogą jeść różnorodnie,
-rekonwalescentom po urazach i operacjach,
-pacjentom mogącym jeść po długich pobytach szpitalnych.

Pamiętajmy - dietę rozszerzamy powoli, chorego obowiązuje umiar, pokarmy muszą być bardzo dobrze przeżuwane a nowe potrawy dodajemy do jadłospisu powoli, w niewielkich ilościach obserwując, czy nie wystąpią po nich dolegliwości.

Nie sposób omówić wszystkie dania , które przyrządzamy na Wigilię i pozostałe dni świąt.

Poniżej te, o które chorzy pytają mnie najczęściej. Pisałam już o tym w kilku poradnikach dla chorych i artykułach dla chorych onkologicznie.

Najwięcej emocji i niepokoju wzbudza w pacjentach przed świętami kilka składników pożywienia: grzyby, kapusta(szczególnie kiszona), fasola i groch, barszcz czerwony,mak, suszone owoce, orzechy, pestki, migdały, ryby (szczególnie smażone), ciasta, miód.

Czy nasi chorzy podopieczni mogą jeść te produkty?


Kapusta
wbrew potocznej opinii nie zaszkodzi większości pacjentom. Oczywiście u części osób trzeba będzie kapustę kiszoną zastąpić ugotowaną słodką-białą. Często proszę by przed świętami zrobić choremu łazanki lub pierogi-delikatne, z odrobiną wypłukanej, długo gotowanej, dobrze rozdrobnionej kapusty, postnej, nie okraszonej tłuszczem. Zwykle pacjenci tolerują ją dobrze, a wielu z przyjemnością i bez problemów zje niewielką ilość pierogów z kapustą. 

Pacjentom po ciężkim chorobie nie podamy do pierogów niestety grzybów-ani świeżych, ani suszonych.
W miarę zdrowienia pacjenci będą mogli zjeść oczywiście pyszne polskie uszka-ale jeśli byli bardzo długo głodzeni, lub na drastycznej diecie trzeba te uszka troszeczkę „oszukać”-część grzybów zastąpić zmieloną gotowaną marchewką. Oczywiście dla osób bardzo chorych smażone grzyby będą przeciwwskazane.  

Niestety groch, fasola i inne strączkowe  a także  suszone śliwki  u pacjentów bezpośrednio po chemio– i radioterapii, szczególnie na jamę brzuszną,  a także  krótkotrwale po zabiegach operacyjnych są przeciwwskazane. Ale zamiast wigilijnej kapusty z grochem można ugotować kapustę z ziemniakami, co sprawdziło się u wielu moich chorych.

Nie ma powodu zakazywać większości chorych spożywania barszczu czerwonego , bez którego nie wyobrażam sobie Kolacji Wigilijnej, ale czasem warto złagodzić smak. Nie przyprawiamy go dużą ilością czosnku, pieprzu i nie dodajemy niestety grzybów.

Ciężkostrawny jest niestety mak i suszone owoce, choć jest to kwestia indywidualna, czasem warto eksperymentować-ale ze zdrowym rozsądkiem.  Jeśli chory nie jest cukrzykiem nie ma przeciwwskazań do podania do jedzenia miodu.
W kolejnym poście  parę słów o ciastach, rybach, mięsach i owocach:) oraz przepisy.